Spróbowałem najlepszych lodów z lodziarni u Pani Twardowskiej w Rogalinie
Podczas zwiedzania Pałacu Raczyńskich w Rogalinie oraz kościoła św. Marcelina z Mauzoleum Raczyńskich, co jakiś czas widziałem osoby z lodami w bardzo dużym wafelku. Myślałem, że są to lody z budki obok parkingu i postanowiłem to miejsce odwiedzić po zwiedzaniu. Gdy dotarłem na miejsce, moim oczom ukazała się zamknięta budka i zrobiło mi się smutno. Ruszyłem więc do samochodu i po drodze zobaczyłem 30 metrową kolejkę do innej lodziarni.
Tym miejscem okazała się lodziarnia u Pani Twardowskiej w Rogalinie. Zachęcony dowodem społecznym w postaci bardzo dużego tłumu, postanowiłem ustawić się na końcu kolejki.
Sama kolejka przesuwała się dosyć szybko, bo trzy dziewczyny wydawały lody, a czwarta kasowała. Zajęło mi prawie 30 minut dotarcie do lady, ale było warto.

Zamówiłem jedną porcję, ale ta porcja to tak naprawdę porcja gigant. Kosztuje 12 zł, ale jest spokojnie z trzy większa niż porcje w innych lodziarniach. Do tego jedną porcję można podzielić na dwa różne smaki. Wybrałem czekoladę z miętą oraz jogurt z wiśniami.

Lody z lodziarni u Pani Twardowskiej okazały się naprawdę dobre!
Lody okazały się na pewno najlepszymi jakie jadłem w tym roku, a być może nawet najlepszymi w życiu. Smaki były bardzo wyraziste i można było odczuć, że są robione z naprawdę dobrych składników. Do tego nie miały chemicznego posmaku. Dużym plusem było też to, że wafelek był świeży i chrupiący.

Kolejki i dojazd
Zazwyczaj w tym miejscu nie ma aż takich kolejek. Ja akurat byłem w słoneczną niedzielę po południu. W taki dzień w Pałacu Rogalin są zazwyczaj tłumy, a duża część z nich odwiedza to miejsce.
Sporo klientów przyjechało też specjalnie na lody. Obok samej lodziarni znajduje się parking. Można również parkować wzdłuż drogi. W dzień taki jak dzisiaj warto jednak zostawić auto na darmowym parkingu na przeciwko szkoły, który znajduje się jakieś 300m od lodziarni.
Lodziarnia sprzedaje również swoje lody w Poznaniu na ulicy Malwowa 147/A.

Warto zobaczyć w okolicy